,,Pięknie wyglądasz..."
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Hej hej, co się stało?- Austin zerwał się z łóżka i przybiegł do mnie.
-Tam... za oknem widziałam Thralla- wyszeptałam przerażona.
Blondyn spojrzał na mnie zaskoczony, ale szybko doszedł do siebie i nie wyjawiając mi niczego wyszedł z pokoju. Po dwóch minutach wrócił.
-Byłem na zewnątrz. Nikogo tam nie ma, może ci się zdawało- mruknął, ale widząc mój upór dodał- Ale jeśli tak bardzo tego chcesz możesz ze mną spać tej nocy.
Więcej nie trzeba mi było. Szybciutko wpakowałam się na łóżko i gdy mój przyjaciel położył się obok mnie, wtuliłam się w niego niczym w przytulankę i czym prędzej zasnęłam.
Tę noc przespałam jak mała dziewczynka (to była pierwsza taka noc od wielu dni.)
Słońce bardzo szybko zaczęło wdzierać się przez zasłony. Nie minęła nawet siódma, a już obudziłam się rześka i wypoczęta.
-Dzień dobry- tymi słowami przywitał mnie Austin- Jak się spało?
-Wspaniale- odparłam przeraźliwie się przeciągając- A tak między nami, zawsze śpisz w samych bokserkach?- zapytałam od niechcenia.
-Zawsze- powiedział uśmiechnięty- Ale możesz już mnie puścić, chyba nic ci już nie grozi- zaczął się ze mną droczyć.
Roześmiana wyskoczyłam z łóżka i poszłam do swojego pokoju. Po przebraniu się i krótkim pobycie w łazience zeszłam na dół do kuchni, blondyn już tam był.
-Naleśniki?- spytał patrząc na mnie.
-Z miłą chęcią- powiedziałam wciągając smakowite zapachy.
Nie minęła nawet chwila, a już zajadałam się przepysznym śniadaniem.
-Mam nadzieję, że niczego dzisiaj nie planujesz- Austin spojrzał na mnie.
-Nie, a o co chodzi?
-Dzisiaj zabieram cię do kina, a potem na kolację. Jeśli będziesz grzeczna, to czeka cię też niespodzianka- uśmiechnął się do mnie.
-Naprawdę? To wspaniale!- na samą myśl o tym nie mogłam się doczekać.
-Należy ci się nagroda za pomoc- dodał- Do kina jesteśmy umówieni na siedemnastą, ale muszę na chwilę wyjść, posprzątasz Ally?- spytał wyczekująco.
-Jasne- rzuciłam, a on jak strzała wyskoczył i zanim zdążyłam się obejrzeć, usłyszałam trzaśnięcie drzwi.
Kiedy zabierałam się do zmywania naczyń w głowie układałam sobie plan na dzisiejszy wieczór.
Ciekawe, na jaki film pójdziemy, gdzie zjemy kolację i co to za niespodzianka? W głowie kotłowały mi się dziesiątki pytań, na które, miałam nadzieję, znajdę odpowiedź dziś wieczorem.
Tak byłam zajęty swoimi myślami, że posprzątałam dopiero po dwunastej. Ze śmiechem stwierdziłam, że zostałam kurą domową, ale już poważniej postawiłam na wybór ubrania na wieczór.
W końcu wybrałam długą prawie do ziemi czerwoną sukienkę mieniącą się w świetle jak nieoszlifowany diament. Do tego czarne szpilki i lekki makijaż. O szesnastej byłam już gotowa.
Z wielkim wyczekiwaniem czekałam na Austina, w końcu też zabrzmiał dzwonek od drzwi.
-A oto mój książę z bajki- pomyślałam szczęśliwa spoglądając na blond włosy ledwie widoczne spoza wielkiego bukietu czerwonych róż.
-Pięknie wyglądasz- skomentował chłopak, w końcu godzina przygotowań nie poszła na marne.
-Ty także jesteś niczego sobie- odparłam patrząc na garnitur dość ciasno opasający jego wysportowane ciało.
Austin spojrzał na zegarek i szepnął do mnie:
-Chodźmy już, nie chcę się spóźnić na pierwszą randkę.
W końcu pewnie to, na co wiele z was czekało. Najbliższe rozdziały będą opowiadać o uczuciach naszych bohaterów, tak więc zapraszam was do czytania!
Ps. Zapraszam was do komentowania i oceniania moich rysunków, byłoby bardzo miło (Link po prawej stronie na obrazku)
Pozdrawiam Klaudia
Ps.2 Klaudia, dziękuję za nominację, już odpowiedziałam na nią.
Ps.3 Zapomniałam ci podziękować Karcia za nominację, przepraszam.